Dragan Radovančević
Epistoła do śpiącego słońca
Nie pamiętam jej martwej
O poranku jej palce były świeżym mahoniowym drewnem
przesiąkniętym wodą, czy to raczej światło księżyca
schwyciło ją w wilgotne objęcia?
Zwabiwszy księżyc w bolesny uścisk
co zrzędliwie przeszywa przez dzień cały
wycisnęła z niego widmo żywota
Wersy heksametru na zawsze zaszczepiły w niej niepokój
Była namiętna, w objęciach
poczułem warkocze przygniatające mą pierś.
Jej uśmiechy: epistoły do śpiącego słońca.
Ta nieprzespana noc nie minęła na próżno:
dzisiaj muszę krzyknąć!
Nie znoszę obojętności
Gdy czuję jak mruga trzepotliwie na moim
niespokojnym czole: to właśnie iskra, z której
skacze ludziom do oczu.
Nauczyłem się czegoś w jej objęciach:
martwi i żywi się kochają.
Zupełnie zwyczajny
Co tu się dzieje, zapytałeś:
czy to zwyczajny rasizm czy coś gorszego?
Uważasz, że wewnętrzna świadomość tłumaczy to w twoim życiu. naszym życiu.
(które w żaden sposób nie należy do nas)
podtrzymują cię poziome oddechy.
wdech cię podnosi,
tajemny jak uroki palenia.
czy to naprawdę zaledwie zwyczajny rasizm?
stary klucz szkieletu z etykietą grunge, wiszący na drewnianej ścianie
ściskam cię jak spóźnioną mamę:
„to nie twój dom, to nie ty!”
i ci faceci bawiący się wokół,
oczekujący stałej pomocy medycznej,
w pasożytniczej zależności od rytuału:
Czyżby Nadwyrężony Rząd
który używa Fałszywych Ustaw Roszczeń?
pamięć jak się miga w chwili zagrożenia
każe ci oddychać. ale nie możesz:
czy to tylko zwyczajny rasizm, czy coś gorszego?
Lampedusa
Lampedusa, wyspa na południu Włoch, w pobliżu wybrzeża
afrykańskiego, gdzie masowo przemieszczano uchodźców
podczas rewolucji północnoafrykańskiej w roku 2011.
Wbij gwóźdź, murarzu.
Robak w Ziemi.
Bukiet nożyc, makijaż czarnego złota
W Świecie suchym i wyniosłym jak igła.
Ullima ma trzech synów
Ullima pociera i ściska
Przyszły fantomowy członek.
Wbij gwóźdź. Kotwicę i żagiel.
Do latarni morskiej, sterniku
Dobij do brzegu, nocna straży.
Ullima zaciska, zaciska.
Spieniona fala lodu
Welonem ostatnich zaślubin.
Lampedusa mówi:
Nie jestem winna.
Wbij gwóźdź, murarzu.
Jej ślad z krwi i nafty.
Jej droga z długów i popiołu.
Jej zaciśnięte żyły
Przyjęły krew.
Lampedusa mówi:
Jestem odległa,
Smutne szykuję dary.
Ullima śpi
Pod welonem z lodu.
Ullima z trzema fantomowymi członkami
Budzą ją, pępowiną
Z płaczem noworodka.
Lampedusa mówi:
Murarzu,
nie przeżyjesz jej bólu.
Herostrates
(Ofiarom z Oslo)
„Kupiłem łańcuchy“, powiedział,
„Dla ciebie, kochanie“.
I przespacerowałem się do Moskwy,
23. października 2002.,
Badając grzechy cudzej niewinności.
„Ależ okropna
Ta poezja!“. Odłożyłaś Cellana na półkę.
Wasze spotkanie odbyło się na Russel Square
Właśnie tam, gdzie się nie odbyło (rok: 2005).
Świat zatrzymał się na twoich powiekach:
Pięćdziesiąta druga Guernika Picassa
Pod grzebieniowatym znakiem CNN.
W porę podniosłaś je dumnie
przed lakierem do paznokci Revlon.
„Tyle się analizuje Szymborską“,
Powiedziałaś.
„Taka jest poezja – nic pewnego“.
I książka trzasnęła pod ławką.
Kupiłem łańcuchy
I zauważyłem twój kwarcowy staw:
„Czekam na ciebie, pewien swych sił.
Leopold Cafe, erotyka śmierci.
Człowiek idei
Bywa ogłaszany faszystą“.
„Mumbai!“, wrzasnęła.
„Dubaj“, uspokoiła się, „Brat jest w Dubaju“,
Potwierdził ojciec.
„Kim jest ten człowiek z łańcuchami
Stojący przed naszym budynkiem?“,
Zapytałabyś
Wtedy 22. lipca 2011.,
Gdyby kamera CNN nie wyprzedziła cię z odpowiedzią.
„Muszę go zobaczyć, cześć, mamo“.
Kupił łańcuch i czekał aż zaśniesz.
Komuś, kto przeleciał przez ekran
Wydawało się, że powiesz: phi!
I odwrócisz się na pięcie.
Tu, na Regjeringskvartalet.
Tu gdzie zasnęłaś.
Na Regjeringskvartalet,
Przed całym światem.
Na Regjeringskvartalet,
W formie cyfrowej.
przełożyła: Agnieszka Żuchowska-Arendt
Dragan Radovančević (ur. 1979 w Sremskiej Mitrovicy) autor tomików poezji Klatno se boji letenja (Wahadło boi się latać, 2006) oraz Glagol intimnosti (Czasownik intymności, 2009), laureat wielu prestiżowych konkursów poetyckich, zdobywca międzynarodowych stypendiów literackich, uczestnik festiwali i konferencji literackich, prozę, poezję i eseistykę publikuje w prasie w Serbii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Niemczech. Mieszka i pracuje w Berlinie. Dotychczas był tłumaczony i publikowany w antologiach i zbiorach krótkich opowiadań na język angielski, niemiecki, włoski i słoweński; oto pierwszy przekład jego twórczości na język polski.
Poezja miłosna – doskonała na prezent!
Dziękuję, Agnieszka!
Poezji wydaje się coraz mniej, nakłady są naprawdę niewielkie, ale taki dział w dobrej księgarni musi istnieć.