Author Archives: agnieszkazuchowskaarendt

About agnieszkazuchowskaarendt

tłumaczka literatury serbskiej, chorwackiej, bośniackiej (ponad 20 opublikowanych tytułów) autorka opowiadań ("Znikomat", 2009) sporadycznie wierszy ("Biała masa tabletek", 2005), pisarz do wynajęcia (ponad 15 powieści napisanych anonimowo lub pod pseudonimem)

Tamara Čapelj – Czekając na cud

  Spojrzenia Z dwóch szczytów patrzymy na tych samych ludzi i przedmioty głaszcząc spojrzeniem łagodną nizinę, ale jakiekolwiek by było nasze stanowisko, nie zmienia to jej istoty   Głód   Głodni są syci sytych. Syci są nienasycenie głodni     … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

IVAN POTIĆ Kwadrat na czarnym kwadracie

opowieści o kontrolowanym chaosie (Reality Show) ZMORY Ten sweter śmierdzi wilgocią. Czy raczej spalenizną? Muszę zdjąć ten sweter i założyć… co mam założyć? Czy tę tanią chińską tunikę czy może tamtą dzierganą kamizelkę, pod którą mógłby pójść ten czarny golf… … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Nenad Trajković – To męczące być członkiem jury (wiersze)

. . To męczące być członkiem jury znów czytam jakieś niepotrzebne książki niektóre są dobre zdarzają się wspaniałe nudne odrzucam po kilku wierszach i one są warte tyle żebym wziął honorarium i rzucił je w swe zapomnienie na każdych dziesięć … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Poezja na rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim

  Spotkanie “Alchemia Poezji” na krakowskim Kazimierzu 19. 04. zbiegło się z 72. rocznicą wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Z tej okazji poprosiłam poetów o wiersze nawiązujące do tej tematyki. Podczas spotkania udało mi się odczytać 5 utworów. Poniżej prezentuję … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Zielony klucz Czesława Miłosza wg Ranko Risojevicia

Ranko Risojević List Oskara Miłosza do krewnego Czesława na prowincji Miałem klucz, w dzieciństwie, zielony klucz łąk, lasów róg, co otwiera głosy – nosiłem go na sznurze na szyi, wkładałem do ust, pod język, bliżej serca – otwierał tajemnice. Zagubił … Continue reading

Posted in Uncategorized | 1 Comment

Ljubivoje Stefanović Babovac – Ostatni płacz wołów

Jestem tutaj… Gdy wejdziesz do mego domu a mnie nie ma, jestem. Na ścianie, na podłodze, w słoiku dżemu, koszu na śmieci… Czyham na ciebie jeśliś człowiekiem. Jeśliś jest, zapukaj w ścianę, tupnij nogą, rozbij słoik… Odezwę się. Jeśli nie, … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Saša Jelenković, “Lokator w głowie”

Zamiast raportu „nasze dzieci nie lubią bajek bawią się w zabijanie na jawie i we śnie marzą o zupie chlebie i kości zupełnie jak psy i koty” Zbigniew Herbert, Raport z oblężonego miasta Przybędą przed świtem podstępni spartańscy chłopcy. Staną … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Ranko Pavlović – Jeźdźcy i pozostali (fragment powieści)

Część I – męska   “(…) Pochowaliśmy ojca w sobotę, Anna natomiast, wróciła w niedzielę. Przyjechała popołudniowym pociągiem, a ze stacji dojechała taksówką. Myślała, że nie ma mnie w domu, więc nawet nie dzwoniła na mój telefon. Zresztą, co mi … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Diana Rosandić – Gwieździsty Kaktus (fragment)

(…) wciąż przeszywa mnie strach, czy ty może, moja mała, nie jesteś w ciąży? Wiem, nie mam prawa tak głęboko wtykać nosa w nie swoje sprawy, jednak gdy bez odrazy wetkniesz nos w sam środek kupy, wówczas przestaje ona śmierdzieć. … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment

Goran Lazović – Uważaj, co robisz!

Uważaj co robisz Staniesz się imieniem dla wspomnień Którego nie pamiętam Uważaj co robisz Nie chcę aby sen o mnie Stał się twoim obowiązkiem podatkowym Ochrypła czułość z jaką cię wzywałem Tylko się całowaliśmy Między jednym a drugim deszczem I … Continue reading

Posted in Uncategorized | Leave a comment